W niedzielę odbyły się w Rumunii  wybory samorządowe. Walka toczyła się  między liberałami z partii PNL i USR Plus a socjaldemokratami (PSD). Ci ostatni ponieśli w stolicy  porażkę.  W poniedziałek rano, po przeliczeniu 94% głosów, stało jasno, że liberałowie zdobyli Bukareszt, gdyż kandydat wspierany przez  PNL i USR Plus, Nicoșor Dan, dostał ok.43% głosów, a na Gabrielę Firea (PSD), która ubiegała się o kolejną kadencję, głosowało ok.38% wyborców.

W największym zachodnim mieście Timișoara, prezydentem miasta został wybrany kandydata USR-Plus, Niemiec Dominic Fritz, mieszkający w Rumunii od 2003 roku.

Na wschodzie, w Jassach, wybrano poprzedniego burmistrza miasta Mihai Chirica (PNL).  Centroprawica dostała także najwięcej miejsc w lokalnym  samorządzie .

Podobnie wygląda sytuacja w największym rumuńskim mieście nad morzem Czarnym- Konstancy. Tutaj socjaldemokraci nie mieli żadnych szans. Rywalizacja rozegrała się między kandydatami PNL i USR Plus. Z przewagą  kilku tysięcy głosów wygrał Vergil Chițac z PNL.

“To jest historyczne zwycięstwo naszej partii, największe od czasów komunistycznych . Po raz pierwszy tak zdecydowanie  pokonaliśmy socjaldemokratów,” powiedział premier i lider PNL Ludovic Orban.

Główna węgierska partia Rumunii, UDMR, wygrała w czterech miastach w regionie gdzie  Węgrzy tradycyjne mają największe  poparcie,  Covasna, Harghita, Mureș i Satu Mare.

Według politologa Andrei Țăranu, największym zwycięzcą tych wyborów jest centroprawicowy sojusz USR Plus. W wyborach parlamentarnych zaplanowanych na 6 grudnia 2020 roku, to  USR Plus, a nie socjaldemokraci, może stać się głównym  zagrożeniem dla rządzącej PNL .

Źródło: euractiv.com, Digi.24 / rfi.ro

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium