Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili oskarżyła swojego poprzednika Michela Saakaszwilego o „wypaczanie historii” i próbę podważenia relacji Gruzji z zachodnimi sojusznikami. Zurabiszwili skomentowała w ten sposób  na swoim twitterowym profilu, wywiad Saakaszwilego dla Institute for War and Peace Reporting (IWPR) poświęcony wojnie rosyjsko-gruzińskiej z 2008 roku.

W rozmowie z  IWPR trzeci prezydent Gruzji stwierdził, że jego głównym błędem w 2008 roku było to, iż uwierzył w zapewnienia „zachodnich przyjaciół” i założył, że Rosja nie odważy się zaatakować Gruzji. Michaił Saakaszwili skrytykował również ostro byłego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego, za pośrednictwem którego 12 sierpnia 2008 roku Gruzja i Rosja podpisały traktat o zawieszeniu broni. Były prezydent Gruzji negatywnie ocenił  także rolę Niemiec i innych państw europejskich, oskarżając je o stosowanie podwójnych standardów.

„Kiedy zostałam prezydentem, obiecałam, że nigdy nie będę komentowała opinii Saakaszwilego, nawet gdyby były one osobistymi zniewagami. Jednak jego ostatni wywiad dotyczący relacji z Zachodem podczas wojny w 2008 roku szkodzi strategicznym interesom Gruzji” – napisała na Twitterze Zurabiszwili.

Zdaniem gruzińskiej prezydent wypowiedzi Saakaszwilego „są obraźliwe dla państw sojuszniczych i przywódców, którzy stali przy Gruzji od dnia odzyskania niepodległości”. „Takie kłamstwa i błędne interpretacje są nieodpowiedzialne i niedopuszczalne. Jest to wyraźna próba podważenia relacji Gruzji z  jej sojusznikami, którzy są dla nas ważni na drodze do eurointegracji”- dodała prezydent.

W imieniu narodu gruzińskiego Zurabiszwili wyraziła wdzięczność „sojusznikom europejskim i amerykańskim za ich stałe wsparcie podczas wojny 2008 roku i po jej zakończeniu”.

Źródło: newsgeorgia.ge
Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium