Mołdawskie władze zakazały rosyjskiemu wicepremierowi Dmitrijowi Rogozinowi przylotu do Kiszyniowa i Tyraspola na pokładzie samolotu wojskowego. Według MSZ Mołdawii, powodem takiej decyzji jest „brak niezbędnych warunków, o czym strona rosyjska była wielokrotnie informowana”. Rosyjska delegacja, w skład której miał także wejść zespół artystów, na czele z Rogozinem miała wziąć udział w obchodach 25. rocznicy rozpoczęcia „operacji pokojowej” armii rosyjskiej nad Dniestrem. Rosja wprowadziła wojska do Naddniestrza 29 lipca 1992 roku.

Zakaz wjazdu dla wicepremiera Rosji jest przykładem wrogiego działania – uważa prorosyjski prezydent Mołdawii Igor Dodon. Polityk wyraził nadzieję, że  stosunki między Rosją i Mołdawią przez to nie ucierpią.

„Jestem pewien, że to nie przeszkodzi projektowi działań, który przygotowaliśmy w związku z 25. rocznicą rozpoczęcia operacji pokojowej nad Dniestrem. Czekam na Dmitrija Rogozina w Kiszyniowie. Mam nadzieję spotkać się z nim pod koniec przyszłego tygodnia”- stwierdził prezydent Mołdawii.

Źródło: Point.md

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium