Armia Bułgarii nie jest przygotowana na kryzys bezpieczeństwa w regionie

17-02-22 Promocja 0 comment

Siły zbrojne  Bułgarii nie mają ani broni ani sprzętu, ani odpowiednich ludzi potrzebnych do zmagania się z problemami jakie niosą kryzys na Ukrainie, konflikty na Bliskim Wschodzie oraz Azji, międzynarodowy terroryzm i napływ migrantów. Takie są wnioski po spotkaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego Bułgarii z prezydentem kraju. Do Rady wchodzą szefowie  służb bezpieczeństwa, armii, ministerstw oraz ugrupowań parlamentarnych. Spotkanie z prezydentem miało na celu wypracowanie wspólnego stanowiska wobec ukraińskiego kryzysu  i obecność wojsk NATO w regionie. Na razie, rząd Bułgarii zgodził się na dyslokację sojuszniczych sił, ale tylko w ramach wspólnego batalionu pod bułgarskim dowództwem. 

Armia Bułgaria liczy obecnie ponad 30 tysięcy żołnierzy, uzbrojonych głównie w sowiecką  broń. 

Rada Bezpieczeństwa Narodowego poleciła rządowi opracowanie w ciągu dwunastu miesięcy programu inwestycyjnego dla sił zbrojnych w następnej dekadzie. 

Jednym  z najważniejszych projektów  w dziedzinie  bezpieczeństwa jest nabycie ośmiu amerykańskich samolotów myśliwskich F-16. Ale do dostawy samolotów dojdzie  dopiero w 2025 roku. Bułgaria  potrzebuje także wozów pancernych i modernizacji floty.  

W 2023 roku, rząd Bułgarii planuje zwiększyć wydatki na obronę do 2% PKB czyli około 1.5 miliard euro. 

Innym problemem jest  niskie wynagrodzenie personelu wojskowego w wyniku czego braki kadrowe w resorcie obrony wynoszą obecnie ok. pięć tysięcy specjalistów . 

Źródło:  Euractiv.com

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium