Przedstawiciel Państwowej Straży Granicznej Litwy Giedrius Mišutis oznajmił, że białoruscy pogranicznicy niszczą litewskie ogrodzenie, ale Litwini nadal nie są w stanie „złapać ich za rękę”.

„W przypadku informacji o zbliżającej się grupie mamy wyzwanie stanowi dla nas sam płot — ta fizyczna bariera jest między naszymi siłami a chuliganami, więc zatrzymanie jest skomplikowane” – powiedział. – „Trudno złapać kogoś za rękę, z wyjątkiem migrantów, kiedy sami przecinają ogrodzenie” — dodał

— Ale są plany, są środki, są kamery i inne urządzenia. Współpracujemy z innymi instytucjami, ale ponieważ  jest to związane z toczącymi się postępowaniami, nie możemy podać szczegółów — powiedział Mišutis. Według niego, od początku tego roku na granicy z Białorusią odnotowano około 300 przypadków uszkodzenia granicznego płotu. Zdaniem Mišutisa sytuacja ostatnio się ustabilizowała – ale wciąż prawie codziennie dochodzi do uszkodzeń. „Niektóre przecięcia są niewielkie, a w niektórych przypadkach przez powstałą dziurę da się wpuścić całe grupy ludzi” — powiedział Giedrius Mišutis, dodając, że sytuacja na granicy pozostaje względnie stabilna.

zródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, EestiRahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium