Białoruski opozycjonista zapowiada walkę partyzancką przeciwko Rosji. „Będzie drugi Afganistan”

15-01-19 Promocja 0 comment

W przypadku rosyjskiej agresji przeciwko Białorusi, w tym kraju znajdzie się wystarczająca liczba osób gotowych walczyć o niepodległość z bronią w ręku – uważa Mikałaj Statkiewicz, białoruski opozycjonista, przywódca partii „Narodnaja Gramada”.

„Zagrożenie dla niepodległości Białorusi jest znowu  aktualne, ale z biegiem lat staliśmy się narodem… Nikomu nie radzę wykorzystywać naszej walki o demokrację  do interwencji za pośrednictwem „kolorowych ludzików” – ostrzega aktywny uczestnik ruchu opozycyjnego.

Mikałaj Statkiewicz, podkreśla, że Białorusini mają 500-letnią tradycję wojen partyzanckich. „Drugiego Krymu tutaj nie będzie. Raczej można spodziewać się  drugiego Afganistanu” – dodaje Statkiewicz.

Zdaniem opozycjonisty, Alaksander Łukaszenka sprzedał białoruską suwerenność Moskwie w zamian za wsparcie finansowe. Bez tego wsparcia ze strony Rosji reżim Łukaszenki dawno by upadł.

„Sprzedał strategicznie ważny system przesyłu gazu, język, kulturę, niezależną politykę zagraniczną, przestrzeń telewizyjną. Bezpłatny pakiet telewizji liczy 8 ogólnodostępnych stacji, 5 z nich to kanały  rosyjskie” – oświadcza Statkiewicz.

Dodaje, że negatywny wpływ tej polityki ujawnił się w 2014 roku, kiedy dwie trzecie mieszkańców Białorusi uznało aneksję Krymu za słuszny krok . „Oni patrzą na świat zewnętrzny oczami rosyjskiej telewizji” – podsumowuje białoruski opozycjonista.

Źródło: Delfi

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium