Władze Bułgarii uznały jeszcze jednego rosyjskiego dyplomatę za persona non grata i nakazały mu opuścić kraj w ciągu 72 godzin. Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało w swoim komunikacie, że “ prowadził on działalność niezgodną z jego  statusem dyplomatycznym”. Prokuratorzy bułgarscy byli dokładniejsi. Ich zdaniem, od 2017 roku dyplomata “zbierał informacje wojskowe, w tym o liczbie amerykańskich żołnierzy znajdujący się na terytorium Bułgarii podczas ćwiczeń wojskowych”. Prokuratorzy twierdzą, że posiadają dowody na podejmowanie przez rosyjskiego dyplomatę prób kontaktowania się z obywatelem Bułgarii, który miał dostęp do tajnych informacji.

Ambasada Rosji stwierdziła, że chodzi o attache wojskowego i że Moskwa rezerwuje sobie prawo odpowiedzi na “bezpodstawne” wydalenie dyplomaty.

Po ogłoszeniu decyzji, ambasady USA i Wielkiej Brytanii wyraziły wsparcie dla działań bułgarskich władz  zmierzających do zapewnienia suwerenności i bezpieczeństwa kraju.

Od października 2019 roku, Bułgaria wydaliła już sześciu rosyjskich dyplomatów podejrzanych o działalność wywiadowczą.

Źródło: Radio Europa Libera

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium