Gazprom pozwał do sądu białoruskich odbiorców gazu
Rosyjski koncern paliwowy Gazprom pozwał do sądu białoruskich odbiorców rosyjskiego gazu z powodu niespłaconego długu o łącznej wysokości 600 mln USD.
Na początku kwietnia br. premier Białorusi Andrej Kobiakow oświadczył, że Mińsk jest niezadowolony z obowiązującej ceny rosyjskiego gazu, którą uważa za wygórowaną.
Białorusinom nie podoba się również jakość importowanej z Rosji ropy naftowej, a także obowiązek rozliczania się w dolarach amerykańskich. Białoruś płaci obecnie 142 USD za tysiąc metrów sześciennych rosyjskiego „błękitnego paliwa”. Jako bardziej odpowiadająca realiom ekonomicznym wymieniana jest cena 80 USD.
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka w tegorocznym posłaniu do narodu białoruskiego stwierdził, że należy przestawić się z gazu na energię elektryczną, która będzie produkowana przez budowaną właśnie białoruską elektrownie atomową w miejscowości Ostrowiec (około 250 km od granicy z Polską i około 50 km od Wilna).
Rosja nadal jednak pozostaje państwem, od którego zależy zaopatrzenie Białorusi w surowce energetyczne. Relacje gospodarcze pomiędzy dwoma krajami kilkakrotnie jednak zakłócały konflikty energetyczne, w rezultacie dochodziło nawet do zakłóceń w tranzycie rosyjskiego gazu do odbiorców z Europy Zachodniej.
Źródło: newsru.com
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium