W środę, 12 października, Mażlis (niższa izba parlamentu) Kazachstanu rozpoczęła pracę nad projektem ustawy „O amnestii”, po ewentualnym przyjęciu której zostaną uniewinnieni uczestnicy styczniowych protestów. 

Poseł Arman Kożachmetow, przewodniczący Komisji ds. Ustawodawstwa i Reformy Sądownictwa niższej izby parlamentu wyjaśnił, że amnestia będzie dotyczyć tylko tych, którzy popełnili przestępstwa w okresie od 4 do 7 stycznia. Obywatele, którzy zostali oskarżeni o ciężkie przestępstwa, nie zostaną objęci nową ustawą. Poseł podkreślił, że projekt ustawy jest „aktem miłosierdzia i życzliwości ze strony państwa i społeczeństwa” wobec osób, które popełniły przestępstwa niestanowiące istotnego zagrożenia dla bezpieczeństwa obywateli i państwa. Jednocześnie Kożachmetow nie określił dokładnie, kiedy komisja przedstawi swoją opinię na temat projektu ustawy.

Na początku stycznia w Kazachstanie w związku z dwukrotnym wzrostem cen gazu wybuchły protesty, które przerodziły się w zamieszki. Ich uczestnicy zaatakowali policję i wojsko. Prezydent Kasym-Żomart Tokajew poinformował o próbie zamachu stanu i zwrócił się o pomoc do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym.  Do 7 stycznia sytuacja się ustabilizowała, 19 stycznia zniesiono stan wyjątkowy w całym kraju. Oficjalna lista zabitych w wyniku zamieszek zawiera nazwiska 238 osób.

Przemawiając do ludzi 1 września, Tokajew ogłosił jednorazową amnestię dla uczestników zamieszek. „Niektórzy z tych, którzy złamali prawo, zdali sobie sprawę ze swojej winy i żałują swoich czynów. Myślę, że lepiej im wybaczyć” – powiedział prezydent, dodając, że amnestia nie obejmie  osób oskarżonych o organizowanie zamieszek, zdradę i próbę  zmiany władzy.

Według Prokuratury Generalnej Kazachstanu ogłoszona amnestia może dotyczyć ponad 1,5 tysiąca osób. 

Źródło: Fergana Agency 

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium