Klinika Vivamed poinformowała, że ma wątpliwości, czy były prezydent Micheil Saakaszwili powinien nadal w niej przebywać i zamierza zwrócić się w tej sprawie do służby więziennej. Klinika podała w oświadczeniu, że Saakaszwili zgadza się jedynie na leczenie objawowe, które mógłby otrzymać w każdej innej placówce i wyraża nieufność wobec personelu medycznego.

„Po październiku ubiegłego roku pacjent odmawia proponowanego leczenia, zwłaszcza jeśli dany lek lub procedura pozytywnie wpływa na jego subiektywne lub obiektywne wyniki badań” – twierdzi klinika, podkreślając, że nie chce ponosić „strat reputacyjnych”.

Prawnik Saakaszwilego nazwał oświadczenie kliniki, w której jest on przetrzymywany od maja ubiegłego roku, „niezrozumiałym”. „Jak to, zabrać go do innej instytucji, czyli gdzie? Do kolonii, do więzienia? To byłby wyrok śmierci w jego stanie” – powiedział Chaczapuridze.

Rodzina Saakaszwilego powiedziała w tym tygodniu, że jego waga spadła do 62 kilogramów przy wzroście 195 centymetrów. Wcześniej rada medyczna przy rzeczniku praw obywatelskich ostrzegała, że przy 52-53 kilogramach sytuacja stanie się nieodwracalna. Matka byłego prezydenta Giuli Alasania mówi, że organizm Saakaszwilego odrzucajedzenie i je on małe porcje. Ponadto rodzina Saakaszwilego wciąż czeka na oficjalną zgodę Ministerstwa Sprawiedliwości na przyjęcie polskich lekarzy.

Gruziński rząd wyklucza przeniesienie Saakaszwilego na leczenie do innego kraju.  Władze upierają się, że mówienie o krytycznym stanie Saakaszwilego jest częścią kampanii PR-owej, a on sam jest przestępcą, który symuluje w celu odzyskania wolności.

Źródło: newsgeorgia.ge

Opracowanie: BIS –  Biuletyn Informacyjny Studium