Kolejny atak na Białoruś ze strony prokremlowskich mediów w Rosji
Rosyjska agencja informacyjna „Regnum”, związana z Kremlem i znana z krytyki „odradzającego się nacjonalizmu białoruskiego”, w swoim ostatnim materiale publicystycznym twierdzi, że „na Białorusi widoczne są – degradacja państwa i społeczeństwa”.
Krytykę Białorusi i Łukaszenki osobiście przeprowadził redaktor naczelny agencji Jurij Baranczyk, którego oficjalny Mińsk już ściga za podżeganie do nienawiści. Rosjanin twierdzi, że mimo „miliardów dolarów dotacji ze strony rosyjskiej” Białoruś nadal pozostaje krajem biednym, a „sytuacja w gospodarce osiągnęła stadium rozkładu, który panował w czasach feudalizmu gospodarczego” – czytamy.
Głównym argumentem autora są decyzje gospodarcze podejmowane na Białorusi przez prezydenta Łukaszenkę. Barańczyk wskazuje, że w 2016 roku Łukaszenka wydał 443 dekrety, natomiast parlament 102. Wg Barańczyka oznacza to , że aktywność ustawodawcza Mińska jest „ponad 4-krotnie wyższa niż w państwach o normalnym ustawodawstwie, co jest dowodem na istnienie modelu gospodarki feudalnej”.
Redaktor naczelny prokremlowskiej agencji dodaje, że niedawne protesty na Białorusi są odbiciem ślepej drogi, jaką podąża białoruska gospodarka. „Taka sytuacja jest problemem nie tylko dla Białorusi, ale także dla Rosji, ponieważ dyskredytuje model Związku Euroazjatyckiego oraz ideę integracji euroazjatyckiej w oczach Białorusinów” – konkluduje Barańczyk.
Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium