Dostawy rosyjskiej ropy dla Białorusi w I kwartale 2017 roku zmniejszą się z planowanych 4,5 mln ton do 4 mln ton, pisze w poniedziałek rosyjski „Kommiersant” powołując się na anonimowe źródła w rosyjskim rządzie.

W 2016 roku Białoruś otrzymała 18 mln ton rosyjskiej ropy zamiast planowanych 24 mln ton. Wywołało do ostry konflikt  między Mińskiem a Moskwą. Pod koniec ubiegłego roku ustalono, że Białoruś otrzyma 18 milionów ton ropy, z czego 4,5 mln ton w pierwszym kwartale 2017 r.

Jednak  z powodu nierozwiązanego sporu gazowego  (Moskwa twierdzi, że Białoruś winna jest Rosji 400 milionów dolarów, Mińsk zaprzecza) Ministerstwo Energetyki Rosji przekazało stronie białoruskiej w trakcie  ostatnich konsultacji 28 grudnia ubiegłego roku nowy harmonogram dostaw ropy. Wynika z niego wynika, że Mińsk będzie otrzymywał kwartalnie 4 mln ton, co daje 16  milionów ton ropy rocznie.

Według gazety, strona białoruska wyraziła wicepremierowi Rosji Arkadijowi Dworkowiczowi  swój sprzeciw.

Białoruś wcześniej próbowała zapłacić Rosji cześć „spornego” długu, ale Moskwa zwróciła pieniądze a  Dworkowicz oznajmił, że oczekuje całej sumy.

Wcześniej ogłoszono publicznie, że Białoruś zaakceptowała rosyjską propozycję taryf za tranzyt ropy naftowej (Białoruś w odpowiedzi początkowo chciała zwiększyć ceny dla Rosji o 50%, a następnie o 20,5%, ale później zgodziła się na podwyżkę  7,7-11,76%), jednak strona białoruska  zdementowała tę informację.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium