Po nieudanej próbie zostania członkiem Interpolu,Kosowo podniosło cła na importowane towary z Serbii do 100%. W środę, premier Ramush Haradinaj powiedział, że wniosek Kosowa został odrzucony przez Interpol z powodu „bardzo agresywnego stanowiska” Serbii i oskarżył zarówno Serbię, jak i Bośnię o nieprzestrzegania zasad handlowych. Jego zastępca Enver Hoxhaj zapowiedział, że „wkrótce” rząd odejmie dodatkowe działania. Warto oddać, że Serbia i BiH są państwami, które nie uznają nazwy „Republika Kosowo” będącej oficjalną nazwą państwa, używaną przez rząd w Prisztinie.

Prezydent Serbii Aleksandar Vucić zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa i  ostro skrytykował decyzję władz Kosowa. Jego zdaniem, podniesienia cła będzie miało „katastrofalne skutki” dla całego regionu. Vucić wyraził nadzieje że Europa „okaże się wystarczająco silna, by uspokoić” władze w Prisztinie i skłonić je do cofnięcia decyzji. Premier Serbii Ana Brnabić określiła podniesienie cła jako „bezsensowne i nierozsądne”, ale powiedziała, że na razie Belgrad nie przewiduje kroków odwetowych.

Z kolej, minister Handlu Międzynarodowego BiH, Mirko Sarović, potępił decyzję Kosowa nazywając ją„największym uderzeniem” w Porozumienia o WolnymHandlu Europy Środkowej (CEFTA), które podpisały m.in. wszystkie trzy państwa. Zdaniem bośniackiej strony, cło doprowadzi do całkowitego zawieszenia handlu z Kosowem. Dwa tygodnie temu, władzy Prisztiny wprowadziły dziesięcioprocentowe cło. Według Zarządu Celnego Kosowa, od tego czasu, przepływ towarów z Serbii, największego partnera handlowego republiki, zmniejszył się dwukrotnie.    

Źródło: dw.com

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium