Agresja Rosji na Ukrainę, która rozpoczęła się pod koniec lutego, zniszczyła europejską architekturę bezpieczeństwa, ale obecnie nie ma bezpośredniego zagrożenia militarnego dla Litwy – powiedział szef Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego Litwy Darius Jauniškis.

Opinia taka znalazła się w  opublikowanym w piątek raporcie z działalności służb w 2021 roku. Departament Bezpieczeństwa wraz z wywiadem wojskowym, II Oddziałem Służb Operacyjnych przedstawiły również coroczną ocenę zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego Litwy.

„W tym roku z powodu ataku na Ukrainę opóźniliśmy przedstawienie tych danych opinii publicznej” – powiedział Jauniškis  — „możemy jednak stwierdzić, że Litwa i nasi transatlantyccy sojusznicy od dawna znajdują się pod silnym naciskiem ze strony państw autorytarnych”.

„Jednocześnie pragnę zapewnić, że w tej chwili nie istnieje zagrożenie bezpośrednią  agresją militarną na Litwę. Nasz wywiad i nasi partnerzy nieuchronnie wykryliby takie oznaki, sygnalizując konieczność podjęcia odpowiednich działań”, powiedział Darius Jauniškis.

Według niego Litwa jest krajem bezpiecznym, chronionym przez własną, z każdym dniem coraz silniejszą armię oraz zwiększoną obecność sił sojuszniczych NATO w regionie. „Jesteśmy silniejsi i bardziej zjednoczeni niż kiedykolwiek wcześniej. I będziemy nadal wzmacniać nasze siły” – powiedział Jauniškis.

Wraz z początkiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę Litwa zwiększyła swój budżet obronny do 2,52% produktu krajowego brutto i przyspiesza zakupy uzbrojenia. Sojusznicy wysłali dodatkowe siły na Litwę, a na szczeblu NATO trwają negocjacje w celu dalszego zwiększenia  obecności wojskowej Sojuszu.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium