Szef Departamentu Ameryki Północnej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji Gieorgij Borisenko uważa, że działania władz amerykańskich w Syrii dają podstawę by sądzić, iż Waszyngton dąży do terytorialnego podziału Syrii.

„Mamy wiele zastrzeżeń do tego  co Amerykanie robią w Syrii. W odróżnieniu od wojsk rosyjskich, siły USA  znajdują się tam wbrew prawu międzynarodowemu. A jednocześnie ustanawiają  w okolicy At-Tanfe strefy, do których nie mogą wieści syryjskie siły rządowe. W gruncie rzeczy przypomina to próbę podziału kraju w celu utworzenia  w którejś z jego części organów władzy, całkowicie kontrolowanych przez USA i ich sojuszników”.

Borisenkow twierdzi również, że Moskwa jest zdziwiona zupełnym brakiem zaangażowania USA w zwalczanie terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego.

Wg Ministerstwa Obrony Rosji, działania Stanów Zjednoczonych zmierzają do zakłócenia procesu pokojowego w Syrii.

Źródło: gazeta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium