Nowe napięcia w północnym Kosowie
W północnym Kosowie doszło do strzelaniny i wybuchów. Stanowiący tam większość Serbowie zablokowali 10 grudnia sześć głównych dróg, w geście solidarności z funkcjonariuszem policji Dejanem Pantićem, który zrezygnował ze stanowiska i został oskarżony o terroryzm jako sprawca ataków na punkty komisji wyborczych. Protestujące zachowali się agresywnie i próbowali zaatakować pojazd europejskiej misji pokojowej (EULEX). Szef unijnej dyplomacji Joseph Borrell oznajmił, że barykady muszą zostać przez Serbów usunięte, a kosowskie władze powinny pociągnąć sprawców niepokojów do odpowiedzialności.
Ambasady USA w Prisztinie i Belgradzie wyraziły zaniepokojenie sytuacją w północnym Kosowie i wezwały strony konfliktu do podjęcia natychmiastowych działań deeskalacyjnych.
Premier Serbii Ana Brnabić stwierdziła, że KFOR i EULEX nie chronią Serbów mieszkających w Kosowie i, w związku z tym, rząd rozważa wysyłania serbskich jednostek wojskowych do Kosowa. Słowa te wywołały oburzenie Prisztiny. Kosowski premier Albin Kurti odparł, że jego kraj będzie się bronić przed serbską agresją.
Źródło: Radio Free Europe
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium