W autonomicznym regionie Gagauzja trwa kampania dezinformacyjna, skierowana przeciwko władzom kraju i korzyściom płynącym z członkostwa Mołdawii w UE. Pomniejszane są wszystkie zalety, jakie Gagauzja niesie integracji europejska. Prezydent Mołdawii, Maia Sandu, 30 czerwca opowiedziała o tym podczas młodzieżowego forum w stolicy autonomii, Komracie.

„Na przykład Gagauzja korzystała i nadal korzysta z  projektów, które są wspierane przez naszych partnerów rozwojowych, USA, UE, Wielką Brytanię i innych demokratycznych państw, pragnących, aby Mołdawia osiągnęła sukces. Ktoś podziękował za tę pomoc? Szczególnie przywództwo autonomii zapomina podziękować za te projekty, tak ważne dla mieszkańców Gagauzji. Ze względu na dezinformację mieszkańcy Gagauzji nie wiedzą, kto faktycznie zapewnia im dostęp do wody, kanalizacji, kto naprawił drogi” – powiedziała Sandu.

Prezydent stwierdziła, że głównym problemem w walce z dezinformacją w Gagauzji jest brak znajomości języka rumuńskiego i gagauskiego  u  miejscowych mieszkańców.

„Dlatego jedynym źródłem informacji (dla mieszkańców Gagauzji – red.) pozostają rosyjskojęzyczne media, w większości należące do Rosji. Dlatego propagandowe przekazy z Moskwy trafiają tutaj i wypełniają całą przestrzeń informacyjną” – zaznaczyła prezydent.

Maia Sandu podkreśliła, że aby się obronić przed tą dezinformacją, konieczne jest „nauczenie się języka rumuńskiego, nauczenie się języka gagauskiego i wspieranie lokalnych treści w języku rumuńskim i gagauskim”. W tym kontekście prezydent przypomniała o programie bezpłatnej nauki języka rumuńskiego w Mołdawii.

Przypomnijmy, że Gagauzja to obszar autonomiczny, położony w południowej części Mołdawii, w którym panują nastroje prorosyjskie.

Źródło: Europejska Prawda

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium