Prezydent Mołdawii: Przed nami ciężka zima
Maia Sandu poinformowała 14 lipca, że Mołdawia musi przygotować się do oszczędzania energii tej zimy.
„Nie zamierzam sprzedawać części kraju tylko po to, żeby przez pół roku mieć tańszy gaz. Nasz kraj jest niepodległy i musimy się tego trzymać. Tak, jest to trudne dla wszystkich” – powiedziała prezydent.
Sandu zarzuciła prorosyjskim partiom opozycyjnym, że krytykują umowę gazową z Rosją, chociaż to właśnie one nie podpisały wieloletniego kontraktu z Gazpromem, gdy były u władzy, ponieważ „służyły Moskwie, a nie swoim obywatelom”.
Prezydent zaznaczyła, że obecnie cały świat szykuje się na ciężką zimę i Mołdawianie również powinni się do niej przygotować i ocieplać domy. Według Maii Sandu rząd opracowuje mechanizmy wsparcia obywateli i rozmawia o pomocy finansowej z UE.
Przypomnijmy, że pod koniec czerwca, po otrzymaniu przez Mołdawię statusu kandydata do członkostwa w UE, przewodniczący parlamentu tego kraju Igor Grosu ogłosił zamiar przystąpienia Kiszyniowa do unijnych sankcji wobec Rosji. Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew zagroził wówczas odcięciem dostaw gazu do Mołdawii i szantażował obecnością 220 tys. rosyjskich obywateli w Naddniestrzu.
Źródło: Europejska Prawda
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium