Stały przedstawiciel prezydenta Rosji na Krymie Georgij Muradow oświadczył, że publikacja w części państw zachodnich map geograficznych, na których półwysep ten zaznaczony jest tym samym kolorem co Rosja, może świadczyć, że na Zachodzie stopniowo uznają fakt nowej przynależności państwowej Krymu.

Wg niego, należy cieszyć się z faktu, że na Zachodzie jest co raz więcej racjonalnie myślących ludzi, którzy rozumieją, że konfrontacja z Rosją z powodu tego półwyspu nie ma żadnej perspektywy i  jest  niebezpieczna.

Zdaniem Muradowa, gdyby doszło do powtórzenia referendum na Krymie, jego mieszkańcy ponownie zdecydowanie opowiedzieliby się za przynależnością do Rosji.

Powodem satysfakcji Muranowa stała się artykuł The New York Time. Amerykański dziennik opublikował mapę, na której Krym został zaznaczony tym samym kolorem co Rosja. Napisano przy tym, że jest to „terytorium sporne”.

Do rosyjskiej aneksji Krymu doszło w marcu 2014 r. W zorganizowanym wtedy referendum ponad 95% mieszkańców półwyspu opowiedziało się za wejściem do Rosji. Jednak sposób przeprowadzenia referendum budził poważne zastrzeżenia.

W odpowiedzi na rosyjskie działania Zachód wprowadził sankcje gospodarcze wobec Rosji, jednym z warunków ich zniesienia, jest zwrot półwyspu Ukrainie, do której Krym należy na mocy postanowień międzynarodowych.

Źródło: tass.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium