Putin po raz pierwszy publicznie odniósł się do Panama Papers
Prezydent Rosji podczas forum medialnego w Petersburgu po raz pierwszy publicznie odniósł się do największego wycieku danych w historii, czyli afery Panama Papers.
Zapewnił, że osobiście nie ma żadnego związku z całą sprawą, którą uważa za wymysł medialny: „Waszego pokornego sługi tam nie ma, nie ma więc o czym rozmawiać” – stwierdził Putin.
Na liście osób, które wg ujawnionych dokumentów, ukrywają przed fiskusem pieniądze w rajach podatkowych znalazło się kilka bliskich przyjaciół Putina, miedzy innymi, wiolonczelista Siergiej Rołdugin. Rosyjski prezydent podkreślił, że jest zaszczycony mając go wśród swoich przyjaciół, a informację o miliardach dolarów przemyconych przez Rołdugina do tzw. raju podatkowego uznał za głupi wymysł.
Wg Putina, Stany Zjednoczone nie mogą przyzwyczaić się do rozmawiania z Rosją jak z równym partnerem. Dlatego Waszyngton prowadzi przeciwko Moskwie kampanię informacyjną, której celem jest doprowadzenie do rozłamu w społeczeństwie rosyjskim. Stąd ataki na bliskie otoczenie rosyjskiego prezydenta, w które wpisuje się również afera Panama Papers.
Rosyjski prezydent zaznaczył, że przedstawiciele władz USA pozwalają sobie otwarcie krytykować władze rosyjskie „w sposób chamski”. Jednak niektórzy wysoko postawieni urzędnicy amerykańskiej administracji potrafią, wg Putina przeprosić za swoje słowa. Rosyjski przywódca nie wyjaśnił, który konkretnie przedstawiciel Waszyngtonu postąpił w ten sposób.
Źródło: lenta.ru
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium