Liczba ofiar wybuchu gazu i spowodowanego tym zawalenia się  piętra  w jednym z bloków mieszkalnych w mieście Magnitogorsk osiągnęła co najmniej 19 osób. Dotychczas nieznane są losy około 30 mieszkańców bloku.

Do tragedii doszło 31 grudnia ub.r.  w kilka godzin później  do Magnitogorska przybył prezydent Rosji Władimir Putin, który obejrzał miejsce tragedii i odwiedził rannych przebywających w miejscowym szpitalu.

W wyniku eksplozji gazu 48 mieszkań zostało częściowo lub całkowicie zniszczonych. Mieszkało w nich łącznie ponad 100 osób.

2 stycznia 2019 r. w obwodzie czelabińskim ogłoszono żałobę, wprowadzony został także stan wyjątkowy. W likwidacji skutków wybuchu wzięło udział prawie 500 ratowników.

Śledztwo ws. tej tragedii jest pod osobistym nadzorem przewodniczącego Komitetu Śledczego Prokuratury Rosji Aleksandra Bastrykina. Eksplozja gazu jest jedyną wersją zdarzenia. Inne nie są brane pod uwagę, chociaż lokalne media wspominają o możliwości zamachu.

1 stycznia 2019 r. w Magnitogorsku doszło również do eksplozji instalacji gazowej w busie marki Gazel przewożącym ludzi. Zginęły 3 osoby.

Źródło: lenta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium