Serbia: Putin przegrał w Serbii
Mieszkający w Serbii Rosjanie, których liczba gwałtownie wzrosła od czasu inwazji Rosji na Ukrainę, z powodu ucieczki przed mobilizacją, w rosyjskich wyborach prezydenckich głosowali głównie na Władisława Dawankowa, uznając go za „najbardziej umiarkowanego” z trzech kandydatów dopuszczonych do startu. Zdobył on 67 procent głosów oddanych w Belgradzie. Jak sugerują dokumenty, które „wyciekły” z jedynego lokalu wyborczego w kraju zdobył on 67 procent głosów. W sumie w Serbii oddało głos 4,726 obywateli Rosji. Władimira Putina poparło 10,8 procent.
Rosyjskie Towarzystwo Demokratyczne, organizacja kierowana przez Rosjan mieszkających w Serbii, stwierdziła w poniedziałek, że opinia publiczna „była świadkiem dużej akcji protestacyjnego głosowania rosyjskich obywateli „.
Organizacja twierdzi, że tysiące tutejszych Rosjan nie zdążyło zagłosować przed zamknięciem lokali wyborczych.
„Chociaż spędzili kilka godzin w kolejce do głosowania, komisja wyborcza była głucha na żądania ludzi, aby przedłużyć głosowanie przynajmniej na krótko. Ludzie rozeszli się dopiero wtedy, gdy, prawdopodobnie na zaproszenie rosyjskiej ambasady, pojawiła się policja” – dodano.
Obywatele Rosji głosowali w niedzielę w rosyjskich wyborach prezydenckich w całej Europie, w tym w Serbii, Czarnogórze, Grecji i innych krajach bałkańskich, a także w Turcji, do której również wielu Rosjan uciekło po wybuchu wojny na Ukrainie.
Źródło: Balkan Insight
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium