Sytuacja z koronawirusem na Litwie wymyka się spod kontroli, więc tymczasowy rząd Sauliusa Skvernelisa powinien podejmować natychmiastowe decyzje — uważa desygnowana przez prezydenta na  premier Litwy Ingrida Šimonytė.

Czas zmiany rządu na Litwie okazał się okresem  największego skoku zachorowań na COVID:  współczynnik zachorowań na 100 tys. mieszkańców gwałtownie wzrósł : z 786 dwa tygodnie temu do 880 w zeszłym tygodniu i 976 do 4 grudnia. Jest to obecnie najgorszy, po Chorwacji, wynik na wschodzie UE.

„Byłoby znacznie lepiej dla mieszkańców Litwy, gdyby decyzje zapadały w tym tygodniu w trakcie działania rządu tymczasowego” — powiedziała LRT Šimonytė, która wzięła udział w posiedzeniu rady zwołanej przez prezydenta 6 grudnia. „Obecny rząd może podejmować nawet niepopularne decyzje w imię przyszłości. Społeczeństwo powinno zrozumieć, że jest to konieczne, że rząd robi to nie dlatego, żeby kogoś zdenerwować, ale ponieważ sytuacja wymyka się spod kontroli, zwiększa się zagrożenie dla systemu ochrony zdrowia” — stwierdziła przyszła premier.

Šimonytė zauważa, że ustępujący premier Saulius Skvernelis i minister Aurelius Veriga nie znaleźli czasu na udział w naradzie z udziałem ekspertów, która odbyła się w niedzielę. „Szkoda, że nie przybyli sami, tylko wysłali swoich zastępców. Nie boję się podejmowania decyzji o ostrym lockdownie. Jeżeli  będzie potrzeba, zaakceptujemy to. Odroczenie tej decyzji [przez Skvernelisa] mnie przeraża, tracimy czas. Sytuacja się komplikuje, obciążenie systemu opieki zdrowotnej rośnie z dnia na dzień, z każdą godziną” — powiedziała Šimonytė, dodając, że zauważa coraz mniej chęci do porozumiewania się ze strony poprzedniego rządu.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium