Minister spraw wewnętrznych Tadżykistanu, Ramazon Rachimzoda, na spotkaniu z szefową Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) Mulugetą Zevdi oświadczył, że Tadżykistan nie będzie w stanie przyjąć dużego napływu afgańskich uchodźców.

Szef MSW zaznaczył, że w ciągu ostatnich 15 lat do Tadżykistanu przybyło ponad 3 tys. rodzin z Afganistanu, łącznie około 15 tys. osób. „Jednak w tym czasie żadna organizacja międzynarodowa nie udzieliła Tadżykistanowi praktycznej pomocy w tworzeniu infrastruktury do przyjmowania uchodźców i osób ubiegających się o azyl” – skarżył się Rachimzoda.

Według informacji przedstawionych przez szefa resortu spraw wewnętrznych, podczas ofensywy Talibów,granicę tadżycko-afgańską przekroczyło 5 tys. żołnierzy, którzy przebywali w Tadżykistanie przez tydzień, po czym wrócili do ojczyzny. Obecnie w neutralnej strefie między dwoma krajami znajduje się około 80 rodzin z dziećmi, chcących dostać się do Tadżykistanu z powoduzagrożenia życia.

Rachimzoda poinformował, że władze tadżyckie przeznaczyły 70 hektarów na budowę obozów dla uchodźców, ale stworzenie odpowiedniej infrastruktury wymaga pomocy organizacji międzynarodowych. Konieczna jest również przebudowa i wyposażenie tymczasowego ośrodka przyjmowania i rejestracji uchodźców i osób ubiegających się o azyl funkcjonującego w Piani.

O ograniczonych możliwościach Tadżykistanu, m.in. o braku lokali do przyjmowania potencjalnych uchodźców, mówił wcześniej szef okręgu GBAO, Jodgor Fajzow, który w lipcu udzielił tymczasowego schronienia setkom obywateli Afganistanu przekraczającym granicę. Stwierdził, że Tadżykistan może stać się strefą tranzytową, ale nie miejscem docelowym, ponieważ kraj nie jest w stanie zapewnić im pracy, by mogli się utrzymać.

Źródło: Fergana News

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium