Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump oświadczył, że w związku z incydentem w Cieśninie Kerczeńskiej może odwołać planowane spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Przywódca USA stwierdził, że nie podoba mu się agresja. Spotkanie obu prezydentów ma odbyć się podczas zaplanowanego na 30 listopada – 1 grudnia br. szczytu przywódców grupy państw G20 w Buenos Aires.

W ub. niedzielę 25 listopada rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa zaatakowała trzy ukraińskie okręty, które próbowały przedostać się przez Cieśninę Kerczeńską do Mariupola. Zatrzymano zarówno okręty, jak i ich załogi.

Wg Moskwy, była to prowokacyjna akcja ze strony Ukrainy. Kijów z kolei twierdzi, że to Rosjanie ponoszą odpowiedzialność za cały incydent.

Rosja już od dłuższego czasu ogranicza dostęp ukraińskim statkom przez Cieśninę Kerczeńską. Od maja br. patrole straży granicznej ponad 150 razy zatrzymywały ukraińskie jednostki. Tym razem Rosjanie nie powstrzymali się  nawet przed ich ostrzelaniem.

W związku z tymi wydarzeniami parlament Ukrainy zatwierdził wprowadzenie stanu wojennego w obwodach graniczących z Rosją oraz tych, gdzie istnieje dostęp do Morza Czarnego i Azowskiego. Stan ten ma potrwać przez 30 dni.

Źródło: polit.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium