Tryb administracyjny stał się głównym narzędziem represji na Białorusi
Pod względem liczby postępowań administracyjnych prowadzonych wobec obrońców praw człowieka Białoruś wróciła do stanu z maja 2020 roku — alarmuje „BIełorusskij Partizan”. Mimo że obecnie nie ma w kraju masowych akcji społecznych, liczby postępowań administracyjnymi są na tym samym poziomie co w roku poprzednim, czyli na początku aktywnej fazy kampanii wyborczej 2020.
W maju 2020 r. ponad 80% postępowań administracyjnych zarejestrowanych przez organizację obrońców praw człowieka „Wiasna” przeprowadzono na podstawie artykułu k.p.a. o „naruszeniu nakazu organizowania i przeprowadzania imprez masowych”. W maju 2021 r. ponad 76% spraw administracyjnych zarejestrowano pod tym samym artykułem.
Skąd bierze się taka liczba uczestników masowych akcji?
Jak zwraca uwagę portal, w ciągu ostatniego roku systemy ścigania i sądownictwa „przeszły pewną ewolucję od prześladowania liderów i działaczy ruchu protestu — do walki z fikcyjną działalnością protestacyjną”.
Na przykład, jeśli rok temu, w maju 2020 roku, przeciwko uczestnikom pikiet postawiono zarzuty wykroczeń administracyjnych, to rok później wielu skazanych z artykułu o „imprezach masowych” nie uczestniczyło w żadnych akcjach. Za „imprezy masowe ” zaczęto uważać biało-czerwono-białe flagi na samochodzie czy uczestniczenie w jawnym procesie sądowym.
„Obecność w domu flagi historycznej Białorusi, która rok temu była bez ograniczeń sprzedawana w sklepach, jest teraz dowodem zaangażowania w działalność „ekstremistyczną” — czytamy.
Portal podkreśla, że reżim uruchomił proces „reedukacji” działaczy lub dodatkowejpresji w celu zniechęcenia zwolenników zmiany. „Po ostatnich nowelizacjach kodeksu karnego praktyka ta niesie ze sobą również dodatkowe ryzyko, po 2 sprawach administracyjnych o udział w akcjach protestacyjnych można zostać oskarżonym już z kodeksu karnego” — czytamy.
Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium