Sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy, Ołeksij Daniłow, ogłosił 27 grudnia, że zniszczono już 20% rosyjskiej floty na Morzu Czarnym.

„Dla nas najważniejsze jest oczywiście wyzwolenie naszych terytoriów. Jednak równolegle z tym procesem miały miejsce bardzo istotne i ważne wydarzenia na Morzu Czarnym. W związku z tą sytuacją, 20% floty Federacji Rosyjskiej już nie istnieje. I to nie jakieś tam małe „szalupy” dla 5-30 osób. To ogromne wojskowe okręty, które wysłaliśmy tam, dokąd w kwietniu 2022 roku poszedł słynny okręt flagowy Floty Czarnomorskiej – „Moskwa” – powiedział Daniłow w wywiadzie dla Głosu Ameryki. 

Przypomnijmy, nad ranem 26 grudnia ukraińscy obrońcy zniszczyły rosyjski okręt desantowy „Nowoczerkask” cumujący w Teodozji na okupowanym Krymie. Na zdjęciach satelitarnych opublikowanych przez media zachodnie, widać, że prócz tego okrętu została częściowo zatopiona  jeszcze jedna jednostka marynarki rosyjskiej.

Minister obrony Wielkiej Brytanii, Grant Shapps, oznajmił, że trafienie przez ukraińskie siły zbrojne rosyjskiego okrętu desantowego „Nowoczerkask” w porcie Teodozji pokazuje, iż ci, którzy uważają, że wojna na Ukrainie utknęła w martwym punkcie, się mylą.

„Umknęło im, że w ciągu ostatnich 4 miesięcy zniszczono 20% Floty Czarnomorskiej Rosji” – dodał.

„Panowanie Rosji w Morzu Czarnym jest teraz zagrożone, a nowa koalicja sił morskich pod przewodnictwem Wielkiej Brytanii i Norwegii pomaga Ukrainie odnieść zwycięstwo na morzu” – podsumował Shapps.

Źródło: Ukraińska Prawda 

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium