W masowej bójce na cmentarzu Chowańskim w Moskwie uczestniczył funkcjonariusz policji.

Do zdarzenia doszło 14 maja br. Grupa wychodźców z Północnego Kaukazu zmierzyła się z inną  grupą, która dąży do kontrolowania tego terytorium. Podczas bójki  użyto narzędzi ogrodniczych  i broni palnej. Na miejscu znaleziono nawet karabin Kałasznikowa.

Łącznie w bijatyce uczestniczyło  około 400 osób. Zginęły trzy , a kilkadziesiąt zostało rannych. Pierwsze dane mówiły nawet o 12 zabitych.

Wg wstępnych informacji, władze chcą deportować około 150 uczestników awantury, pochodzących  z Azji Środkowej.

Cmentarz Chowański  wg niektórych danych jest największym tego typu obiektem w Europie. Zajmuje powierzchnie 197 ha, liczba grobów przekracza milion.

Zdaniem policji, powodem konfliktu był podział stref wpływu. Nielegalne operacje wokół miejsc pochówku przynosiły strukturom kryminalnym duże zyski. Po incydencie, zwolniono dyrektora cmentarza Chowańskiego, a na innych zarządzono kontrole.

Źródło: lenta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium