9 kwietnia w Dzień Jedności Narodowej uczestnicy wiecu przeciwko ustawie „o zagranicznych agentach” zainicjowanej przez Gruzińskie Marzenie przemaszerowali z Placu Republiki pod pomnik uczestników krwawo stłumionego przez władzę sowiecką protestu z 9 kwietnia 1989 roku.

W demonstracji wzięli udział politycy opozycji, działacze obywatelscy, przedstawiciele sektora pozarządowego i zwykli obywatele.

Zebrani nazywali decyzję partii rządzącej o ponownym zainicjowaniu tzw. „rosyjskiej ustawy” historycznym błędem.

„Jesteśmy dłużnikami ludzi, którzy poświęcili swoje życie, aby następne pokolenia urodziły się w wolnej Gruzji, tymczasem pokolenia urodzone w wolnej Gruzji zostały zaatakowane przez Bidzinę Iwaniszwilego – rosyjskiego oligarchę, który wzbogacił się w Rosji i powrócił do ‘rosyjskiej ustawy’. Dlatego ten rząd musi zakończyć swoje działania po październikowych wyborach” – powiedziała posłanka partii Lelo Salome Samadaszwili.

Również polskie MSZ wezwało Gruzińskie Marzenie do wypełnienia zobowiązań wobec UE. Warszawa jest zaniepokojona drugą próbą przyjęcia przez Tbilisi rosyjskiej ustawy „o zagranicznych agentach”.

„W pełni popieramy oświadczenie UE wzywające Gruzję do wypełnienia zobowiązań w zakresie promowania demokracji, praworządności i praw człowieka. Jesteśmy zaniepokojeni prezentacją projektu ustawy ‘O przejrzystości wpływów zagranicznych’. Mamy na uwadze złożoną w ubiegłym roku przez gruziński rząd publiczną obietnicę bezwarunkowego wycofania takiego projektu ustawy” – napisano w komunikacie polskiego MSZ.

Źródło: sova.news

Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium